Pewien piątkowy wieczór – część 1

W piątek moja su pracowała do 15:00, po czym miała bez wracania do domu wsiąść w busa i być u mnie o 18:00. Kazałem jej wziąć z domu do pracy kulki gejszy (dwie kulki połączone sznurkiem) i dokładnie o 14:00 włożyć je w siebie. Zadanie wykonała jak zwykle dokładnie i punktualnie i już o 14:06 widziałem zdjęcia dokumentujące wykonanie polecenia. Wiedziała że mam na nią ogromną ochotę, bo od paru dni chodziła za mną potrzeba ostrego i zachłannego seksu. Pisałem jej o tym w sms, że strasznie jej pragnę i że będzie mocno używana.

Odebrałem ją z dworca po 18:00 jak zawsze namiętnie całując, łapczywie wpijając się w jej miękkie usta dając jej odczuć jak bardzo mi jej brakowało i jak bardzo pragnę ją posiąść. Trzymając się za rękę poszliśmy do samochodu, w którym zdążyła tylko usiąść i od razu padło polecenie „Rozepnij spodnie”. Spytała zdziwiona czy może chociaż zapiąć pas, na co w ostrym tonie powiedziałem „Nie. Zrób co kazałem” i odpaliłem silnik. Zdziwiona ale z lekkim uśmiechem rozpięła 3 guziki w spodniach i spojrzała na mnie wyczekująco. „Zapnij pas” usłyszała i posłusznie wykonała polecenie, ja w tym czasie wyjechałem z parkingu. Prawa dłoń parę sekund później znalazła się pod jej spodniami i majtkami, błogo uśmiechnąłem się na odczucie którego doświadczyły moje palce, a mianowicie mokrej, lekko nabrzmiałej cipki, jedwabistych warg sromowych między którymi moje palce ślizgały się gdy je dotykałem. Sięgnąłem głębiej nie przestając prowadzić samochodu (piękno automatycznej skrzyni biegów, wystarczy jedna ręka do panowania nad autem 🙂 ) i odnalazłem wejście do jej szparki .Wsunąłem w nią koniuszek środkowego palca (była bardzo śliska oraz lekko ciasna) i wyczułem obok niego sznurek od kulek. Złapałem go i kilka razy pociągnąłem (co powoduje przemieszczenie się kulek w kierunku wyjścia z cipki a potem ich powrót w poprzednią pozycję), na co odpowiedzią były szybsze westchnięcia mojej su, która siedziała cichutko i tylko odczuwała to co robi z nią jej Pan. Byłem środku miasta w połowie drogi do mieszkania, gdy uznałem że czas sprawdzić jak bardzo jest podniecona moja sunia. Zostawiłem jej szparkę i sznurek by skierować śliskie palce do dość nabrzmiałej już łechtaczki. Wskazującym i serdecznym podciągnąłem fałdki a środkowym zacząłem dość mocno przyciskać jej łechtaczkę, wykonywać okrężne ruchy na niej nie odrywając jednocześnie wzroku od drogi i innych samochodów. Efektem mojego dotyku i pieszczot od razu były ciche jęki i silny rumieniec na twarzy, jaki zobaczyłem spoglądając na moją uległą. Wróciłem wzrokiem do drogi i zobaczyłem, że z prawej strony będę mijał autobus. Uśmiechnąłem się w myślach, bo wiedziałem że su też go pewnie zobaczyła i zastanawiała się co zrobię – czy mam w planach może zrównanie się prędkością z autobusem by nieświadomi pasażerowie byli świadkami tego co z nią robię?. Ale ja tylko przyspieszyłem pracę palca, efektem czego były jeszcze głębsze westchnięcia. Pasażerowie autobusu mieli zapewne ciekawy widok, jednak krótkotrwały bo przejechałem obok nich w dość szybkim tempie 🙂 .

Po chwili wjeżdżałem już w moją osiedlową uliczkę i uznałem że czas sprawdzić czy su dojdzie. Przycisnąłem jej łechtaczkę jeszcze mocniej, trącając ją ciągle środkowym palcem z dołu do góry. Su spojrzała przez okno i zobaczyła obok idących po chodniku ludzi, ok. 2 metry od nas. Powiedziała „Nie dojdę Panie” ale ja tylko uśmiechnąłem się i zacząłem ją jeszcze bardziej intensywnie dotykać. Po ok. 4-5 sekundach usłyszałem jej przeciągły jęk i słowa „Oooo Panieee” i lekkie skurcze wokół łechtaczki. Wyjąłem za chwilę dłoń z jej spodni i zacząłem parkować. Su w tym czasie lekko odurzona zaczęła zapinać guziki, a ja uważałem by nie dotykać niczego palcami prawej dłoni mokrymi od soczków mojej własności bo miałem co do nich plan. Wyszedłem z auta i poczekałem chwilę na su, która powolnym krokiem jakby dopiero co budząc się  podeszła do mnie i weszliśmy do klatki. Zawsze idę na górę za nią by móc podziwiać jej zgrabne pośladki, które dają mi zawsze tyle przyjemności w dotyku… Na klatce na półpiętrze zatrzymałem ją, obróciłem i bez słów włożyłem dwa palce prawej dłoni do jej ust – wskazujący i środkowy, oba wilgotne od jej soków. Patrzyła mi w oczy zlizując z nich siebie, czułem jej ciepły język wokół nich. Włożyłem je głębiej i poczułem jej gardło a między palcami jej zwinny język. Wyjąłem zadowolony palce i włożyłem do swoich ust. Poczułem znajomy smak kobiecości mojej su, delikatny i prawie nieuchwytny bo zlizany w większości przez nią. „Na górę” padła moja komenda i sunia grzecznie zaczęła wchodzić wyżej.

Otworzyłem drzwi, weszliśmy i ona jak zwykle grzecznie czekała aż zdejmę kurtkę i buty, po czym sama zrobiła to samo. Ledwie zdążyła się wyprostować po schyleniu się by zdjąć buty a moje usta od razu mocno do niej przywarły. Złapałem ją za kark i głęboko pocałowałem, czując i słysząc jęk stłumiony przez moje usta. Smakowała odrobinę truskawkową pomadką do ust, wargi jak zwykle miękkie, język ciepły i .. uległy, poddający się mojemu. Zacząłem ssać mocno jej dolną wargę, lekko przygryzać i w tym samym czasie rozpinałem guziki jej spodni. Wpijała się w moje usta pokazując mi swoje pożądanie i tęsknotę, obejmując mnie za szyję. Gdy trzy guziki były odpięte gwałtownie przerwałem pocałunek, obróciłem ją tyłem do mnie i pchnąłem w stronę drzwi wejściowych. Oparła się o nie czołem, czując jak zsuwam z niej spodnie wraz z bielizną. Gdy znalazły się na wysokości jej kolan złapałem za jej dłonie i podnosząc je do góry przycisnąłem do drzwi. Bez słów zrozumiała że ma je tam trzymać – wtedy zauważyłem że jej francuski manicure ładnie kontrastuje z brązem drzwi wejściowych. Wiedziała że lubię naturalne kolory lakieru na paznokciach lub właśnie frencz. Skierowałem dłonie na jej pośladki, ścisnąłem je oba raz, drugi, trzeci.. Dałem średnio mocnego klapsa w prawy pośladek, potem to samo w lewy. Prawie od razu lekko się zaróżowiły, a potem zmieniła skóra w miejscu uderzenia kolor na jasnoczerwony. Sięgnąłem niżej i chwyciłem pasek od kulek. Poczułem że jest cały mokry – pociągnąłem go i jak zwykle poczułem lekki opór gdy pierwsza kulka miała wyjść. Odrobina więcej siły i z cichym jęknięciem mojej su kulka wyszła, za chwilę druga zrobiła to samo. Podniosłem je do swojej twarzy i przyjrzałem się im – druga, ta która była głębiej jak zwykłe w prawie połowie była pokryta gęstym białym soczkiem. Przez chwilę oglądałem obie kulki (w kolorze złotym) lśniące od soków. Lewą dłonią chwyciłem su za włosy i pociągnąłem do siebie, co spowodowało zamierzony przeze mnie efekt – ciche westchnięcie i otworzenie ust. Tego właśnie chciałem – od razu bez słów włożyłem między jej wargi kulkę z białymi sokami i zamknąłem jej usta. Jedną kulkę miała na języku, drugą wiszącą przy brodzie. Stała teraz wypięta z opuszczonymi spodniami, mokra i czekająca co jej Pan zrobi z nią za chwilę. Zapewne poczuła już swój smak w ustach, nie wiedziała tylko że za chwilę poczuje też mnie w sobie. Rozpiąłem pasek, rozsunąłem rozporek i opuściłem spodnie razem z bokserkami do połowy ud.

Penis od dawna już sterczał (w sumie od momentu, gdy w samochodzie włożyłem dłoń w miękką i wilgotną cipkę mojej własności) – chwyciłem go i przesunąłem bordową główką między jej wargami z góry na dół i z powrotem, kończąc ten drugi ruch mocnym pchnięciem i wejściem w jej pochwę. Zarejestrowałem w tym momencie dwie rzeczy – jej stłumiony jęk za zamkniętymi ustami oraz wspaniałe ciepło i wilgoć jej wnętrza. Prawą ręką złapałem ją za biodro, a lewą przycisnąłem jej głowę policzkiem do drzwi mocno ją tam przytrzymując. Od razu zacząłem wykonywać silne i głębokie pchnięcia, byłem bardzo podniecony, silnie pożądałem mojej uległej kobiety. W końcu miałem ją przy sobie, a dokładniej ujmując byłem w niej tak jak tego chciałem od prawie tygodnia. Przyspieszyłem ruchy słysząc charakterystyczny odgłos wydawany przez moje biodra uderzające w jej pośladki. Spojrzałem w dół lekko z boku i zobaczyłem jak su stoi na palcach by dorównać mi w kwestii kąta wejścia penisa w nią. Jest niższa ode mnie o 15 cm ale stara się zawsze to nadrobić dla mojej (i pewnie także swojej 🙂 ) wygody, czucia mnie i siły odbioru doznań. Spojrzałem na jej twarz, właściwie na profil który był widoczny spod burzy czarnych kręconych włosów: zamknięte oczy, różowe, prawie czerwone policzki, mocno zaciśnięte usta z których wystaje biały sznurek i złota kulka, głęboki i urywany oddech przez nos. Wciąż mocno wpychałem się w nią, za każdym razem do końca – jakby przez te ruchy uwalniałem nagromadzoną żądzę i potrzebę. Nagle usłyszałem (a skoro ja to i su) odgłosy kroków na klatce. Dwie osoby wchodziły i rozmawiały ze sobą, nieświadome że ok. metr od nich za drzwiami uległa suczka jest mocno pieprzona przez swojego Właściciela. Po kilku minutach gdy poczułem że jestem blisko wyszedłem z niej i lekko odsunąłem się od mojej su, puszczając jej głowę i uwolnioną dłonią zacząłem dawać jej bardziej niż średnio mocne klapsy na oba pośladki. Patrzyłem to raz na jej pupę raz na swojego mocno czerwonego penisa, błyszczącego od soków i śluzu mojej uległej. Zacząłem go ponownie w nią wkładać, ale tym razem powolnymi aczkolwiek głębokimi ruchami, delektując się widokiem znikającej męskości w jej ciepłym rozgrzanym wnętrzu i za chwilę jakie to uczucie, gdy jej usta obejmują moją męskość – znowu mocno pociągnąłem za włosy moją su i wyjąłem kulkę z jej ust. Obejrzałem ją dokładnie i po jej sokach i białym gęstym nie było już śladu. Włożyłem je ponownie w jej cipkę, weszły od razu bez najmniejszego problemu, po włożeniu drugiej dopchnąłem ją w środku palcem by weszła jak najdalej i znowu z zadowoleniem złapałem za wystający sznureczek i zacząłem go ciągnąć krótkimi ruchami. Usłyszałem charakterystyczny cichy i przytłumiony dźwięk uderzających o siebie kulek.

Złapałem moją su za kark i odwróciłem ja do siebie, mocno wpijając w nią swoje usta. Była łapczywa, zachłanna, widziałem i czułem przez ten pocałunek jak bardzo jest rozpalona, jednocześnie dłońmi ściskałem jej małe i jędrne pośladki. W myślach zarejestrowałem że pewnie znowu musi stać na palcach bo ja tylko lekko pochyliłem kark. Odciągnąłem jej głowę i spojrzałem w jej oczy – błyszczały, usta lekko otwarte, głęboki oddech. Przycisnąłem ją za kark do dołu i zrozumiała co ma zrobić. Ładnie uklęknęła przed swoim Panem i za chwilę mój mokry penis zniknął w jej ustach. Pierwszy dotyk jej warg i ciepłego gardła jest zawsze niezwykle przyjemny – patrzyłem z dołu jak moja męskość znika w niej, jak jej usta łagodnie acz namiętnie go połykają. Spojrzała w górę i zobaczyła mój uśmiech, uwielbiam patrzeć w jej oczy gdy pieści mojego penisa, mieć z nią wtedy kontakt wzrokowy. Zacząłem powoli cofać się a moja su zaskoczona zaczęła na kolanach ze spodniami opuszczonymi tuż przed udami iść za mną starając się nie wypuścić mojej nabrzmiałej i twardej męskości z ust. Cofałem się by stanąć koło lustra na szafie i obrócić tak, by sunia mogła lizać mnie i jednocześnie widzieć swoje odbicie i to co robi…

Tyle w pierwszej części, dokończenie za parę dni.

Tekst jest własnością autora. Wszelkie próby kopiowania i publikowania jako własne – są zabronione.

9 Komentarze

  1. Dla mnie te wpisy mają dwojakie znaczenie. Poza przyjemnym podnieceniem, jakie wywołują (niestety w pracy też, także Paulina, nie jesteś sama ;)) są świetnym przewodnikiem po klimacie. Nie tylko dla mnie, ale również dla mojego Pana, z którym wspólnie zaczynamy tę drogę. Dyskretnie podsuwam mu wydrukowany tekst i równie dyskretnie wskazuję: chcę tego, albo tego, albo tak. I jestem przeszczęśliwa, gdy dokłada coś od siebie. Także nie pozostaje nic innego, Mądry Panie, jak podziękować. Nie spiesz się z następnym tekstem… buduj napięcie, a my poczekamy 😀

  2. wspaniale to opisałeś czytałam bez mrugnięcia okiem z wypiekami na policzkach i lekkim uśmiechem fantazji na twarzy.

Skomentuj (nie)Rozważna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.