Co się kryje pod tym tematem? Ogólnie można powiedzieć, że wszelkie praktyki i techniki wykraczające poza ogólnie przyjęte normy tego co robi się w seksie, rzeczy wykraczające poza akceptowalną seksualność. Wg mnie zawsze i niezmiennie są one ściśle powiązane z perwersją, wyuzdaniem, lubieżnością, otwartością na nowe pomysły i doznania oraz z nie zamykaniem się na nowe emocje.
Często w zwykłych związkach czy małżeństwach jest nierównowaga w kwestii posiadanego libido i seksualności. Jedno z partnerów ma ją bardziej rozbudowaną, jest bardziej otwarte i wyzwolone w sprawach seksu. Jednak druga osoba nie podziela tejże otwartości, nie potrafi się z nią utożsamić i pozwolić sobie na taki rozwój siebie by zadowolić partnera. Wtedy to z dwojga które pragnie, czuje i chce więcej musi albo zaniechać swojego rozwoju w kwestii własnej seksualności albo szukać spełnienia poza związkiem/małżeństwem. Czyli nie może realizować się w mroczniejszych aspektach seksualności.
W relacji klimatycznej nierównowagi w kwestii obopólnego libido i wyuzdania się znacznie mniejsze, ale ważniejsza jest inna kwestia – obie strony są otwarte i gotowe na nowe rzeczy, nie ma tu tematów tabu ani pruderii. Daje to uwalniającą własne pragnienia możliwość poznania, przeżycia tego co siedzi w nas głęboko i woła o realizację. I mam tu ma myśli właśnie te wszystkie „mroczne aspekty” seksualności, których w relacji z Panem czy uległą nie musimy się wstydzić. To swego rodzaju niespisana i niewypowiedziana umowa: nie wstydź się i nie bój się – opowiedz co chcesz przeżyć, o czym marzysz, o czym fantazjujesz. Czy to pragnienie bycia związana czy unieruchomioną? A może pragnienie by przeżyć seks analny na który nie zgadza się mąż? Może chcesz poczuć ból który podnieca a który dla zdecydowanej większości mężczyzn oznacza tylko zadawanie cielesnej krzywdy i nie potrafi być zobrazowany i zrozumiany jako forma seksualnej przyjemności? A może zmuszanie do seksu oralnego, branie Twoich ust na siłę, głębokie i mocne ich używanie? Może marzysz o pozorowanych gwałcie by poczuć silnie skrajne emocje bezbronności, bezwolności, braku możliwości ucieczki i przerwania seksu? To tylko przykłady z gatunku tych „mniej” mrocznych, bo dla każdy Dominujący i każda uległa inaczej rozumie, inaczej odbiera oraz klasyfikuje tego typu aspekty seksualności.
Znowu wrócę do wielokrotnie powtarzanej przeze mnie kwestii (aż do znudzenia niestety :)), czyli do odpowiedniego dopasowania. Bo nawet w takich mrocznych ale jednocześnie bardzo wyzwalających aspektach własnej seksualności trzeba się dobrać tak, by to co przeżyjemy i czego doświadczymy nie zostawiło w nas zbyt głębokich ran i zniechęcenia, zbyt dużych szram na psyche i ciele. Są uległe które twierdzą „jestem gotowa na wszystko, nie mam tabu ani zahamowań”. I czasem faktycznie zdarzają się kobiety tak otwarte i gotowe, że żadna praktyka czy technika, nawet ta najbardziej mroczna i w wersji hard, nie jest przez takie uległe nie do zaakceptowania. A może nie tyle „nie do zaakceptowania”, ile po prostu do przeżycia i doświadczenia jej bez negowania – właśnie ze względu na myślenie „Jestem suką, jestem do dyspozycji Pana bez względu na to co będzie chciał ze mną zrobić i jak użyć”. I bez mrugnięcia wykonują np.: seks z psem, godzą się na znakowanie ciała, oddawanie innym, poszerzanie otworów do coraz większych rozmiarów, publiczne poniżenie, bicie do krwi itp. Akurat to co nas kręci i podnieca to kwestia gustu, a o tych jak wiadomo się nie dyskutuje 🙂 Tyle że dobre jest poznać gust Dominującego, by przekonać się czy mroczność jego seksualności nas nie przeraża i czy czasem jego głębia nie będzie dla nas czymś odrzucającym i zniechęcającym.
Na koniec pytanie do czytających – co dla was jest np. mrocznym aspektem wykraczającym poza zwykłe i standardowe pragnienia? Co wy chcielibyście przeżyć ale nie mieliście odwagi by powiedzieć o tym partnerowi lub nie mieliście jeszcze szansy zrealizowania tego z Dominującą osobą? Jakie ciemne strony libido kuszą was swoimi emocjami i doznaniami?
Ostatnio taką rzeczą, która bardzo mnie pociąga, a wiem, że nie ma najmniejszych szans na zrealizowanie jest wyobrażenie o tym, że Pan „zmusza” mnie do seksu z innym mężczyzną. Pisząc seks nie mam tu na myśli stosunku płciowego, ale np. fellatio. Wspominałam delikatnie, trochę w ramach żartu, że podniecałoby mnie, gdy On obserwował mnie w trakcie takich czynności z innym mężczyzną. Nie mniej jednak jest to dla Niego sytuacja nie do przyjęcia. Rozumiem to i szanuję i cóż pozostaje mi fantazjować.
Myślę, że takie mroczne aspekty seksualności mogą się pojawiać, chodzi mi o to, że wydaje nam się, że czegoś nie jesteśmy w stanie zrobić, a później ta granica przesuwa się.
Dziękuję za ciekawy wpis. Mam nadzieję, że wywoła on ożywioną dyskusję. 🙂
Moją mroczną stroną zdecydowanie jest używanie przez mojego Pana pejczy, szpicrut i mocne klapsy. Ale całość na raczej pobudzać niż ranić – żadnej krwi czy siniaków – chodzi o ładne zaczerwienienie skóry, które Pan uwielbia. Czego jeszcze nie próbowałam, a zdecydowanie bym chciała to podwieszenie i tak wysoko posunięta krępacja ciała, że nie będę się mogła ruszyć nawet na milimetr. Ale wszystko w swoim czasie 😉
Znam siebie i wiem jakiej granicy nigdy nie przekroczę np. oddanie innemu (chyba, że chciałby dołączyć, trójkąty MMF, gdzie mężczyźni są heteroseksualni jest jak najbardziej przyjemną opcją), poniżanie, bicie po twarzy, zabawy typu animal czy koprofilia, krew, znaczenie ciała czy fisting (prowadzi do trwałych zmian w ciele kobiety) to zdecydowanie nie moja bajka.
Ale są mroczne strony, które dopiero odkrywam i przekraczam jakieś granice, może obecnie tylko w myślach, ale te nie tak trudno zrealizować.
Mroczniejsze aspekty seksualności dla mnie oznacza bycie dla swojego Pana do dyzpozycji w każdym miejscu i o każdej porze, to przekazanie mu możlwości decydowania za mnie (lecz nie do końca we wszystkim), bycie mu idealnie posłuszną i idealniw wyszkoloną, to takie oddanie mu sie pod wzgledem myśli, uczuć i emocji żeby oddanie ciała było wszechogarniającym przeżyciem. Chciałabym być unieruchomiona, ale nie linami, lecz słowem Pana, chciałabym czuć moc jego głosu, który trzymałby moje ciało mocnej niż jakiekolwiek więzy, chciałabym bym poczuć strach, niepewność, przed tym co Pan wymyślił, chciałabym poczuć dłonie Pana zaciskające się szyji, i jeszcze wiele, wiele rzeczy…
Czytajac Twoj komentarz zastanawialam sie… kiedy ja go napisalam?:p hehe^^ z ust mi wyjelas 🙂
Moje demoniczne ja chce mumifikacji, ostrej perwersyjnej orgii, grupowego „gwałtu”, podwieszania, duszenia, igiełkowego gorsetu, zdecydowanej, świadomej i odpowiedzialnej dominacji… Chciałabym Odczuwać. Zbierać różne emocje i doświadczenia. Próbować. Już sama możliwość odczuwania tzw. „więcej i więcej” jest dla mnie atrakcyjna i podniecająca…
Niestety to tylko (i aż) marzenia. Przynajmniej jak na razie. Mój partner życiowy jest z natury switchem i jako że dopiero poznaje Klimat, jest dość zagubiony i na chwilę obecną bardziej przejawia postawę uległą z tylko elementami dominacji. Ale to mam nadzieję niedługo się zmieni i zrównoważy. 😉
Ostra perwersyjna orgia i grupowy „gwałt” brzmi kusząco i sama się nad tym zastanawiałam i wiem, że tego pragnę, ale mimo wszystko w moim przypadku pozostanie to na zawsze w sferze niespełnionych marzeń…
Witaj potrzebujesz realizacji poznajmy się dysponuję odpowiednim doświadczeniem realnym praktyką w klimacie od 9 lat Spotykam sie tylko na takowych urealnieniach których oczekują zdecydowane kobiety
Pozdrawiam Michał i czekam na wiadomość
Apetyt rośnie w miarę jedzenia..
Och tak, w moim przypadku również apetyt rośnie w miarę jedzenia… 😉 Ta ilość pociągających doznań, których chciałabym doświadczyć, spróbować zmienia się w czasie, rośnie, rozwija… 😉 Być może rzeczy, które w tej chwili mnie nie pociągają za jakiś czas będą moją fantazją? Być może zapragnę przekroczyć moje granice?
Jedno natomiast pozostaje pewne, to wszystko zawsze po tej uległej stronie bata 😉
http://non-porcelain-doll.blogspot.com/?m=1
Czym dla mnie jest mroczny aspekt mojej seksualności? Na codzień jestem żoną, córką i dobrą siostrą jestem też…wirtualną dominą posiadającą cudowną uległą. Stworzyłysmy bardzo silną relacje przez wiele miesięcy. Rozmowy telefoniczne, skayp, videorozmowy sprawiają, że każdego dnia słyszę lub obserwuje jak moja uległa spełnia to czego od niej oczekuje. To przy niej odkryłam czego pragnę i potrzebuje, a kontrolowanie jej życia w praktycznie każdym aspekcie dało mi poznać smak do tej pory nie znanej satysfakcji. Niestety pragnienia ,które wciąż powstają w moim sercu i głowie, muszą w nich pozostać przez ograniczenia życiowe. Nikt nie wie jaka jest moja druga natura i mimo że nie mogę żyć w pełni zgodnie z nią, cieszę się że zrozumiałam siebie ,swoje potrzeby i poznałam niezwykłą dziewczynę ,która walcząc ze wstydem, słabościami bardzo się stara dawać mi 100% siebie na tyle ile to możliwe. Potrzeba dominacji zawsze już będzie częścią mnie, chociaż wiem, że kiedyś będę musiała schować ją głęboko w sobie i poprostu żyć.
Mrok jest całkiem przyjemny, cienie krążące dookoła, brak czytelnych granic i kontur rzeczy w otoczeniu. Mrok seksualny jest u mnie podobny. Nie zawsze potrafię określić swoje pragnienia, nauczyłam się też że nie zawsze mam jednoznaczną opinie odnośnie tego co dzieje się z moją duszą i ciałem. Jedno jest dla mnie pewne, to co nazywamy mrocznym aspektami seksualności w znaczeniu takim jak wyjaśniłeś w rękach Pana przestaje być mrokiem, jest pragnieniem, chęcią, które postrzega się jako najlepsza część oddania i dawania siebie. Nie wiem czy zostanę zrozumiana, bo sama nie umiem w słowa ubrać to co chcę powiedzieć. Nie są mrokiem me pragnienia bo przed Panem nic nie schowa się w mroku, dla Niego jestem otwarta księgą, która odkrywa i pisze jednocześnie, tak bym dała zadowalającą go całość. Oooo i niech tak już zostanie.
Widzę Mądry Panie że, zagłębiłeś sie w te mroczne aspekty seksualności… 😉
Noc jest mroczna , ale tylko wtedy tak na prawdę
człowiek potrafi być sobą bo nikt nie wini go za to
czego nie widzi …… A i różane lico skrywa jakieś
mroczne tajemnice… 🙂
Mroczne aspekty seksualności dzielą się u mnie na te które chętnie bym poznała oraz takie do których nawet nie chce się zbliżać. Co do drugich na pewno wszelkie praktyki związane z kałem i krwią – zero cięcia, igieł i takich tam…
Co do miejsc w które chętnie bym zajrzała, to na pewno seks z kobietą, pod czujnym okiem Pana oczywiście, marzy mi się urządzić mu taki miły pokaz – niestety na razie to nie wchodzi w grę 🙁
Swietny jest Twoj blog w godzine go przeczytałam… Szacun i brawa dla Cb!!! 🙂
A moze zrobisz notke o relacjach plusach i minusach seksu z dziewicami i niedziewicami co i jak czy faceci naprawde nie chca miec kontaktu z dziewicami… bo tak powiedzial moj ex 0,5h temu i cholernie mnie to zabolało i do dzis wspominam… i oczywiscie zaluje ze z nim to zrobiłam….
O kontaktach i seksie z dziewicami i nie dziewicami napisano już wiele w różnych miejscach. W kwestii bdsm nie ma to dużego znaczenia – zawsze można zacząć powoli i uczyć, pokazywać i przesuwać granice coraz dalej. Wszystko zależy na co gotowa jest uległa dziewica i na ile cierpliwy i wyrozumiały jest Dominujący.
Przecież każda kobieta była kiedyś dziewicą.
Coś ostatnio cicho zrobiło się tutaj. Czyżby Mądry Pan zatracił się tak bardzo w poszukiwania, że nie ma czasu na swoje wierne czytelniczki? 🙂
Po części brak czasu, a po części brak czegoś treściwego i wartościowego do przekazania. Pisanie po jednym zdaniu czy czegoś banalnego nie leży w mojej naturze. Ale może jutro czy pojutrze naskrobię coś o moich poszukiwaniach które wciąż trwają i chyba jeszcze będą długo trwać…
Może to nie jest temat na jakąś absolutnie poważną i obszerną notkę… ale może napiszesz czy kiedykolwiek miałeś problem z rozmowami dotyczącymi Klimatu. Nie chodzi mi tu o rozmowy na wszelkiego rodzaju Sinprezach, czy w internecie pod powłoczką anonimowości.. ale o rozmowy prowadzone face to face. Z rodziną, przyjaciółmi, bliskimi. Komuś komu tak de facto głupio, a czasem wręcz wstyd powiedzieć „Lubię być poniżany” lub z drugiej strony „podniecają mnie związane kobiety”. Mimo wszystko seks, seksualność i wszystko , co z tym związane jest dalej w Polsce tematem tabu. Niestety.
Ciekawy jestem tego wpisu z wnioskami z poszukiwań 🙂 moze dowiem sie czegoś ciekawego.. co i mi pomoże 🙂
A swoja droga zapytam, troche czasu juz minęło, nie żałujesz podjętej decyzji o rozstaniu?
To ja myślałam, że po fali jaka przelała się w ostatnim czasie przez media/popkulturę, to nie będzie problemu ze znalezieniem chętnych, a tu taka posucha 🙂 I jak żyć Mądry Panie? :>
Jaka mroczna strona ? Przecież to światło w ciemności…