Nagradzanie uległej

Było o karach, to czas opowiedzieć mój punkt widzenia na coś znacznie przyjemniejszego, czyli nagrody. Podobnie jak w przypadku kar, stanowią one dość nieodłączną część klimatycznej relacji (bo jednak zdarzają się tacy Dominujący, którzy wolą tylko karać i prowadzić swoje su poprzez poprawianie tego co złe, bez nagradzania za to co dobre, lub wykonane lepiej niż się spodziewali, bez pozytywnych bodźców rozwijających uległą) i podobnie jak w przypadku kar, mogą one przybierać zaskakujące formy. Czasami zdarza się, że uległa, mająca dużo wspólnego z masochizmem, uważa, że jedyną formą zaznawania bólu i pieczenia pewnych części ciała to drażnienie Pana, prowokowanie go, bycie nieposłuszną, aby być cieleśnie ukaraną. Ale dla nich to nie kara a przyjemność. Zatem w takim przypadku zawsze dochodzę do wniosku, że aby wyeliminować niepożądane zachowanie ze strony uległej w postaci właśnie jej krnąbrności, pyskowania, nieposłuszeństwa (które jest okazywane celowo, aby poczuć przyjemne doznania płynące z kary) można ją uświadomić, iż nagrodą za jej dobre zachowanie będzie… właśnie ból. To zmienia optykę i perspektywę z jaką uległa postrzega swoje zachowanie i bardzo pozytywnie może wpłynąć na zachowanie jej wobec swojego Właściciela. Bo po co być niegrzeczną by dostać chłostę lub ostre lanie, skoro to samo można osiągnąć jako rezultat swojego pozytywnego zachowania wpisującego się w kanon uległości? Zaiste przewrotna z pozoru myśl, prawda? Być grzeczną i pokorną by… zaznać ból.

Nagrody mogą być przeróżne. Wiele uległych odbiera już zwykłe słowa Pana „Jestem z Ciebie zadowolony”, „Jestem dumny z suki”, „Grzeczna dziewczynka” jako swoistą nagrodę potwierdzającą to, że zachowuje się, reaguje i wykonuje to co jej każe Dominujący tak, jak jemu to odpowiada. Czasami ciekawie jest obserwować, jak Pan kładzie się na łóżku lub siada w fotelu i mówi „Su, w nagrodę za Twoje dobre zachowanie/odpowiednie wykonywanie poleceń masz pełny dostęp do mojego ciała przez 10 minut. Czas start”. A następnie obserwowanie, co uległa zrobi z taką możliwością 🙂 Zaskakujące jest to, że bardzo często w takiej sytuacji, mogąc do woli korzystać z ciała swojego Właściciela, one łapczywie dopadają do jego penisa, z pasją pieszcząc go ustami i dłońmi, chcąc posmakować jego soków. Czyli nawet wtedy, jako nagrodę dla siebie, pragnie najbardziej ze wszystkiego sprawić przyjemność i dać spełnienie swojemu Panu.

To co może być nagrodą dla uległej, zależy także od tego, na co zwykle na co dzień ma pozwolenie su. Jeżeli może do woli dotykać ciała Pana, jeżeli może do woli delektować się jego ustami, dotykiem i smakiem, to nagrodą może być realizacja jakiegoś jej pragnienia czy fantazji, którą podzieliłaby się ze swoim Dominującym. Np. uległa pragnie być używana przez więcej niż jednego mężczyznę albo pragnie zasmakować specyficznego rodzaju bólu czy fizycznego doznania – wtedy wręcz ma motywację, by starać się tak bardzo, jak tylko potrafi, aby w ramach wynagrodzenia jej tego, Pan spełnił jej marzenie.

Jeżeli Właściciel wyznaje zasadę, że su może dotykać go, tylko za jego zgodą lub na jego polecenie, wtedy możliwości nagrodzenia jej są dużo szersze przy takich codziennych obostrzeniach. A może podarunkiem będzie głęboki i niezwykle intensywny orgazm, po tym jak Pan da szlaban na niego na tydzień/dwa/trzy? I jeżeli będzie jakieś przewinienie to szlaban jest powiększany o jeden dzień/tydzień? To ciekawe doświadczenie dla uległej, z jednej strony mocno się starać, by nie załapać dodatkowych dni bez spełnienia seksualnego, a z drugiej strony być ciągle podniecaną przez Pana, prowokowaną przez niego, by trudniej było jej walczyć ze swoimi potrzebami i pragnieniami ciała. I żyć ze świadomością, że na końcu tego ciekawego polecenia będzie prezent w postaci wyjątkowo wyczekiwanego i upragnionego orgazmu. A może jednego z wielu pod rząd?

Jeżeli Dominujący trzyma dystans do swojej uległej, nie okazuje jej ciepła, bliskości, intymności, to wtedy nagrodą może być najmniejszy dotyk – pogłaskanie twarzy, włosów, pocałunek, przytulenie czy nawet możliwość uklęknięcia na podłodze przy nogach Pana i oparciu głowy na jego udach czy kolanach. W takich sytuacjach, każda bliskość jest ogromną nagroda dla su – mimo iż inne uległe mając to na co dzień i bez ograniczeń, to nie potrafią docenić tak prozaicznej rzeczy.

Oczywiście, nagrodą dla podopiecznej może być prezent rzeczowy – zabawka erotyczna, gadżet, bielizna itp. I zapewne z tego prezentu dla niej i tak bardzo dużo przyjemności będzie miał Dominujący, nie tylko jego sub 😀

Nagrodą może być orgazm. Lub ich kilka(naście). Lub jego nowy rodzaj. Lub przeżycie go w nowym miejscu czy nowej sytuacji. Nagrodą może być sperma Pana, jeżeli zazwyczaj su nie ma możliwości jej smakowania czy celebrowania. Może nią zostać nawet spacer w upragnionej obroży czy masaż w wykonaniu Właściciela – jakże uwielbiany przez kobiety 🙂

Tak jak wspomniałem wcześniej – nagrodą może być coś prozaicznego dla części uległych, co jednocześnie dla innych będzie czymś niecodziennym i rzadkim. Wszystko zależy od reguł i zasad panujących w relacji, od systemu kar i nagród jakie wprowadził Dominujący, od zakresu jego chęci obdarowywania, dawania, empatii i sposobu prowadzenia uległej.

Czy nagroda powinna być główną motywacją do starania się i bycia uległą? Czy też może raczej jest bonusem, otrzymywanym przy okazji możliwości spełniania się w swojej naturze i zaspokajania swoich potrzeb? Ja zdecydowanie przychylam się do tej drugiej wersji, bo w końcu uległa powinna pragnąć być zawsze grzeczna, zawsze się maksymalnie starać, zawsze zachowywać się w taki sposób, w jaki oczekuje od niej Dominujący, a nie dawać z siebie ile może, tylko wtedy, jeżeli widzi w tym wymierną korzyść. Takie podejście minimalizuje również egoizm uległej, nie widzi ona w takim przypadku konieczności odpowiedniego zachowania, by dostać nagrodę jaką jej Pan obiecał. Nie koncentruje się na niej tylko na głównej swojej powinności: posłuszeństwie, na jak najlepszym wypełnianiu poleceń, rozwoju samej siebie i swojej suczej natury.

A jak wy lubicie nagradzać swoje su lub jeżeli nimi jesteście – to jak lubicie być nagradzane?

4 Komentarze

  1. Bardzo mądry wpis Mądry Panie. Jak zwykle zresztą. 🙂 Mam wrażenie, że mało się mówi o nagrodach w klimacie, a więcej o karach. Więc dobrze, że wpis się pojawił. 🙂

    Dla mnie największą nagrodą było zawsze uznanie w oczach Pana i właśnie słowa: „Jestem z Ciebie zadowolony”, czy też „Grzeczna dziewczynka”… Sama świadomość tego, że tak jest, jest dla mnie największą nagrodą. Jeśli Pan zechce nagrodzić mnie w inny sposób? Proszę bardzo… Jednak mnie mało to obchodzi, czy i jak to zrobi. Nie ma dla mnie większej nagrody niż Jego uznanie. I moja świadomość, że w Jego oczach dobrze się spisałam.

    Wszystko co robię jak uległa, staram się robić tak by zadowolić Pana lub przynajmniej nie zawieść. By był On ze mnie dumny. I uwielbiam gdy mówi, że tak jest. Więc w jakiś sposób… Nie myśląc w ogóle o nagrodzie… Myślę tylko o niej. 🙂 Taki paradoks. Patrząc z tej perspektywy wydaje mi się, że moja uległość jest… Paradoksalnie… Skrajnie egoistyczna i bardzo ukierunkowana na nagrodę. Ulegam, by był ze mnie dumny. A gdy jest i mówi mi o tym, to dla mnie największa nagroda i motywator do jeszcze większych starań… Nie chce wyjść inaczej. Moja uległość taka jest… Skrajnie egoistyczna. 🙂

  2. To nie jest do końca tak…. ” …łapczywie dopadają do jego penisa, z pasją pieszcząc go ustami i dłońmi, chcąc posmakować jego soków. Czyli nawet wtedy, jako nagrodę dla siebie, pragnie najbardziej ze wszystkiego sprawić przyjemność i dać spełnienie swojemu Panu……”. Wtedy jest możliwość obserwacji, skupieniu się na tym co się słyszy, nai widoku podniecenia a to tak samo nakręca kobietę bez względu na to w jakim klimacie aby była tylko więź. Dawanie potrafi być tak samo „smaczne” , podniecające i prowadzić do DUŻEJ przyjemności dla uległej również. Więc jest w tym również egoizm 😀

  3. Cudnie napisane- nagrodą jest dla mnie słowo uznania, świadomośc, że Pan jest ze mnie zadowolony, wyraz uznania na twarzy Pana, jego wyraźna satysfakcja, czasem okazywana także poprzez przytulenie czy podobne formy czułości – które uwielbiam

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.