Myśli różne, myśli nieuczesane, myśli przyjemne :)

Bardzo chciałbym abyś poznała moje ciało, smakowała każdej jego części…, poznawała moje reakcje, miejsca, którym pieszczoty dostarczają wyraźnie większej przyjemności przeżywanych doznań… Chciałbym Cie posiąść, wolną w niewoli, podporządkowaną i łaknącą zaspokojenia mnie… Nagą, klęczącą, cierpliwą… Świadomość, że wypełniłbym Ciebie sobą byłaby dla Ciebie największym komplementem. Byś pragnęła oddać siebie tak mocno jak jeszcze nigdy nikomu do tej pory…

Chcę byś przyjeżdżała do mnie będąc niepewną, co się wydarzy, nieustannie podnieconą i gotową na przyjęcie Pana. Wejść do przedpokoju  w spódnicy, pończochach, szpilkach, koszuli, seksownej bieliźnie i zostać sprowadzoną na kolana, przed oblicze Pana, który stojąc przede Toną nakazuje rozpiąć guzik i rozporek u spodni…, który każe pieścić swoją męskość trzymając w dłoniach Twoją głowę, patrząc w Twoje oczy i dostrzegając w nich radość oraz chęć zaspokojenia Go, który dostrzega łzy w Twoich oczach, kiedy dławisz się
penisem, a jednocześnie nie odsuwasz głowy, chcąc spełnić Jego życzenie…

Twoje ciało stworzone jest dla Pana, stanowi Jego zaspokojenie i spełnienie seksualnych potrzeb. Przedmiotowe traktowanie w określonych sytuacja może bardzo pociągać i silnie działać na Ciebie… Zawsze pozostajesz do dyspozycji Pana…, późna pora i zmęczenie nie są wystarczającymi argumentami i nie równają się świadomości, że możesz zaspokoić swego Właściciela.

Dla Pana winnaś być Jego pełnym zaspokojeniem, zadowoleniem, spełnieniem i dumą… Starać się Go nie rozdrażniać, wprawiać w niepokój czy zawód. Jest Twoim uzupełnieniem, brakującą, ważną częścią Twojego „JA”… Pozwala Ci uwolnić siebie… Jest Właścicielem Twojego ciała oraz umysłu, otrzymuje to, czego chce w danej chwili…

Dostrzegam w kobiecie Kobietę, mimo iż jest moją uległą, mimo iż jest moją seksualną zabawką, zaspokojeniem, a Jej ciało jest zawsze dostępne dla mnie. Mimo upokorzenia, niekiedy poniżenia czy bólu – potrafię ją przytulić, ucałować, obdarzyć szacunkiem i poczuciem bezpieczeństwa. Bdsm nie stanowi dla mnie fundamentu, nie jest budulcem, a Kobieta to przede wszystkim delikatna, wrażliwa i ciepła istota…

Relacja ze mną będzie bardzo symbiotyczna, będziemy zależni od siebie, swoich emocji i potrzeb, bez scenariuszy, bez patosu, bez formalizacji, bez dystansu a elementy dominujące, występujące w „codzienności” będą idealnie z nią współgrały. Dojrzali ludzie potrafią sensownie i rozsądnie połączyć ze sobą dwa światy – ten klimatyczny i ten codzienny.

Chcę by Twój świat od chwili poznania mnie nabierał barw, byś dostrzegała inne kolory niż kilka podstawowych, widziała mieszanki kolorów. Byś czuła się bardziej radosna, częściej się uśmiechała, by biło od Ciebie poczucie przynależności, zadowolenia i spełnienia, świadomość że możesz stanowić dla Kogoś zadowolenie, spełnienie…

To czego Ci na pewno nie zabiorę i nie ograniczę to wolność słowa / wyrażania siebie oraz emocji, swoboda kontaktów międzyludzkich, kwestii zawodowych, spraw rodzinnych.

14 Komentarze

  1. Właśnie mieszanina poniżenia i czułości sprawia, że takie relacje mogą dawać niezwykłą bliskość. Samo poniżanie, bez czułości nie daje wg. mnie szans na to by był to udany związek (tylko raczej układ)…

    • Poczulam dreszcze na ciele jak to przeczytalam…od niedawna interesuje sie BDSM ale jeszcze nie natrafilam na tak wzniosle napisany wpis na temat relacji z Kobieta Ulegla…zycze Panu aby Pan znalazl ta, ktora bedzie mogla doswiadczyc (razem z Panem) tak pieknych emocji 🙂

        • Nie, nie było takiej sytuacji z dwóch powodów. Po pierwsze jestem rozważnym i dojrzałym Mężczyzną, a nie krótkowzrocznym egoistycznym despotą i socjopatą robiącym wszystko bez nawet cienia empatii. Po drugie zawsze znam granice i możliwości swojej uległej, a ewentualne przekroczenie jej bez wiedzy su i poinformowania jej o tym jest prostą drogą do utraty zaufania. A to z kolei prowadzi do końca relacji.

  2. Te slowa.. Czysta magia
    Sluchalabym ich, szeptanych do ucha..
    Dreszcz biegnacy wzdłuż kręgosłupa to ewidentny dowod na to, ze Pańskie slowa mnie poruszyly..

  3. Hmm

    „Jej oczy płoną, spragnione usta szukają ukojenia, niepewna i drżąca staje boso przed swoim Panem”

    MP twoje wpisy potrafią być prawdziwą inspiracją:)

  4. Czytam i czytam i naprawdę brzmi to jak piękna bajka a raczej może poezja.
    Cóż nie zagłębiłam sie tak w klimat by stwierdzić czy jest dużo takich relacji:)
    Mam nadzieję że ludzie przestali myśleć o bdsm jedynie jako (na kolana suko)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.