Mija rok

W niedzielę mija rok od pierwszej wiadomości na blogu. 25 wpisów, dużo przemyśleń i … brak pomysłu o czym pisać przez następne 365 🙂

Pomyślałem, że miło byłoby sprawić wam jakiś prezent z tej okazji, ale jedyne co mi przychodzi do głowy to zabawny wierszyk o uległości jaki kiedyś napisałem.

A może wy macie jakieś pomysły na prezent ode mnie dla was z tej okazji? Poczekam do niedzieli na wasze sugestie i propozycje, jeżeli któraś z nich przypadnie mi do gustu to spełnię ją. Plus oczywiście wierszyk od Mądrego Pana 😉

16 Komentarze

  1. A ja jestem bardzo ciekawa…bo pisałeś wcześniej, że poszukiwania Twojej uległej skończone… czy udało się wam stworzyć coś razem? Układ, kilka spotkań a może związek…? Czy może dalej poszukujesz?
    Jestem też ciekawa jak sądzisz, właśnie z punktu widzenia mężczyzny, czy dominację nosi się w sobie niejako od początku czy można odkryć w sobie tą nutkę, rozsmakować się w tym?

    • Poszukiwania uległej były zakończone ponieważ spotkałem kobietę której chciałem dać szansę na bycie moją uległą. Obecnie jest na okresie próbnym, zatem to są raczej spotkania niż związek, na pewno jednak nie układ i nie sesje. Poznaję jej wyuzdanie, seksualność, stopień oddania. Sprawdzam posłuszeństwo, dyscyplinę, to jak reaguje na mnie i moje oczekiwania, czy będzie w stanie je spełnić. Sprawdzam jak się czuje w jej towarzystwie jako kobiety, czy pasuje mi jej charakter i osobowość.
      Jak pisałem prawie rok temu – najpierw byłem w normalnych związkach, ale potem odkryłem „nutkę dominacji” o której pisałaś. I potem ta nutka okazała się czymś znacznie głębszym i intensywniejszym, rozlewającym się na szerokie spektrum mojego życia i codzienności. Zatem akurat ja jestem przykładem tego, że można odkryć w sobie pragnienie dominacji, potrzebę posiadania uległej, realizowania się akurat w tego typu relacji/związku.

  2. To może post o tym jak to w sobie odkryłeś, co to wywołało i w jaki sposób pogłębiałeś swoje doświadczenia w dominacji…? Tak ogólnie jakie były Twoje początki w klimacie… Czy towarzyszyły temu jakieś obawy? Czy pojawiały się też u Ciebie na początku takie obawy, że jak można tak robić osobie na której Ci zależy? Chętnie przeczytałabym o tym 🙂

  3. A może opisalbys system kar i nagród…ale w Twoim wykonaniu i czego spodziewasz sie po karanej i nagradzanej przez Ciebie Uleglej?

    Ja i tak nadal najbardziej lubię Twoj opis „Co lubię”… 😉

  4. Przede wszystkim gratuluję roczku. Twój blog sprawia mi naprawdę wiele przyjemności, chciała bym byś napisał czy możliwe jest stać się uległą i czuć potrzebę bycia uległą dla obcej dla nas całkiem osoby takiej z która wymieniliśmy pare mieli lecz wciąż myślimy i bijemy się z tymi myślami – czy może jest to coś co sami włożyliśmy sobie do głowy bo zauroczenie platoniczne nie istnieje? Ja tak mam poznałam kogoś wirtualnie i myśle o Nim czuje potrzebę bycia jego własnością chociaż nigdy nie byłam z nikim w takim sensie. Pozdrawiam cieplutko.

    • Tak, to jak najbardziej możliwe by czuć bardzo duże przywiązanie do wirtualnie poznanej osoby, zwłaszcza jeżeli ta osoba dokładnie odpowiada naszym marzeniom, potrzebom, doskonale wpasowuje się w nasze oczekiwania i wymagania. Dla silnie uległych kobiet jest to tym prostsze, że one mając ulegle ukształtowaną naturę czują potrzebę przynależenia i bycia czyjąś. I są gotowe to wszystko co czują platonicznie przenieść do relacji na żywo z taką samą siłą jak odczuwają to wirtualnie. Są posłuszne i oddane już na etapie wirtualnej znajomości, przez co jeszcze mocniej przywiązują się do Dominującego Mężczyzny, nawet mimo tego iż nigdy go na żywo jeszcze nie poznały.

  5. Ja bardzo chętnie przeczytałabym o Twoich początkach, dopiero zapoznałam mojego faceta z moimi pragnieniami i chętnie dowiedziałabym się jak rozwijać to u niego, jak to podkręcać. Post o tym byłby świetny! Co ty na to?

  6. Jestem stałym bywalcem tego blogu i czytam posty po kilka razy. Gratuluje rownież roczku i chętnie bede czytał Cie przez kolejne lata.. Moze byś opisał kiedys sesje od a do z… ? Ja zawsze i wszędzie szukam inspiracji w klimacie… lecz bardzo trudno jest znaleźć odpowiednia su… Wiec moze jeszcze cos o poszukiwaniach?

    • Sesji nie opiszę ponieważ… ich nie praktykuję 🙂 Tzn. nie uznaję sesji ani układów, więc moje spotkania z uległą przebiegają w czymś co znacznie bardziej przypomina relację i bliskie spędzanie wspólnie czasu dwóch bliskich sobie osób. Poza tym celowo do tej pory nie pisałem tego typu szczegółowych opisów by nie zmieniać wydźwięku tego bloga. Jest on oparty bardziej na moich przemyśleniach, próbach doradzania i opowiadania o klimacie aniżeli moich szczegółowych opisów tego co i jak robię z uległą. Wyjątek od tej reguły zrobię w poniedziałek w ramach niespodzianki rocznicowej 🙂 I z chęcią opiszę w jaki sposób znaleźć odpowiednią su.

      • Rozumiem.. Ja mam inną sytuację życiową niż Ty i nie mogę sobie pozwolić na bliskie i wspólne spędzanie czasu. Niestety nie mogę mieć uległej 24/7…
        Super, że zrobisz wyjątek.. i super że opiszesz jak poszukać odpowiedniej su… a nóż się coś zmieni.. 🙂

  7. Skoro czeka Pan do niedzieli więc zdążyłam. Chciała bym wiedzieć jak to bedzie wyglądało u Pana lub u uległej jeśli jedna ze stron coś poczuje? Pokocha? Gdy jedna strona będzie chciała czegoś więcej? Pozdrawiam Alicja

    • Dlatego szukałem kogoś wolnego i bez zobowiązań by zostawić nam obojgu ewentualną możliwość by coś do siebie poczuć. Nie szukam uległej na pół roku czy rok, szukam czegoś stabilnego bez odgórnie określonej końcowej daty. Na początku znajomości zawsze chcę by obie strony miały świadomość iż tego typu relacja może rozwinąć się w coś więcej, stąd nic złego się nie dzieje jeżeli jedna ze stron rozwinie w sobie silniejsze uczucie. Problem jest tylko wtedy gdy druga strona nie będzie potrafiła lub chciała tego odwzajemnić 🙂

      • Czyli dopuszcza Pan jednocześnie dwie relacje, Pan-uległa oraz mężczyzna i kobieta jako partnerstwo i uczucie. Moim zdaniem był by to związek idealny

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.