… zmasowany wysyp „uległych” 😀 Obejrzą film i dziesiątki tysięcy stwierdzi że tego właśnie chce, że to je podnieca, że wstydziły się do tego przyznać bo myślały że to chore i niewłaściwe no ale skoro film o tym zrobili i puszczają w kinie dla wszystkich to nie może to być takie złe, prawda? Zaczną szukać sposobu na samorealizację swojej natury zwanej szumnie „bardzo uległą” i.. przeżyją traumatyczny szok gdy trafią na brutalnego lub sadystycznego Dominującego. Albo gdy przekonają się że życie to nie film i nie jest tak pięknie i znośnie z bólem jak to sobie wyobrażały. Albo że coś jest nie tak gdy za dominacją fizyczną nie pójdzie psychiczna, gdy nie będzie więzi i bliskości a zamiast niej upokorzenie i dystans. Okaże się że dla większości z nich uległość będzie po prostu kaprysem albo zachcianką, ukierunkowaną na ostry i dominujący seks a nie na bycie uległą z natury. Może bardziej pasuje do nich określenie „ulegająca” lub „lubiąca ulegać w seksie”.
A mężczyźni? Tu nastąpi wysyp pseudo-panów, którzy pod płaszczykiem wulgarności i rządzenia będą szukali naiwnych uległych które dadzą im darmowy seks w „klimacie”. Klimacie czyli „zrób mi loda szmato” a potem „wypnij się suko” + bonus 2 klapsy na tyłek i zakładaj majtki z powrotem.
Co więc czeka na te nowo wyzwolone kobiety? Realizacja ich pragnień? A może trauma i rozczarowanie? Przewartościowanie tego czym jest wg nich uległość? A może dopasowanie się do dominujących i pseudo-panów i czerpanie tyle z tego ile mogą mieć? Rezygnacja ze swoich potrzeb? Czy też może wiele par i małżeństw po takim filmie znajdzie odwagę by urozmaicić swój seks? By móc bardziej otwarcie porozmawiać o swoich potrzebach?
A jakie jest wasze zdanie?
Po pierwsze tytuł tego posta mnie zachwycił
Cholera ucielo mi komentarz? No bez jaj nie chce mi sie pisac jeszcze raz
Ano ucięło 🙂
Po prostu dopisze ze jeszcze drugi akapit mnie rozbawil.
To znaczy.. nasmarkalam na tablet.. z wesolosci..
Skoro w filmie, zakładam na podstawie książki, pokazany jest pseudo-dominujący i pseudo-uległa, którzy tworzą jakiś przedziwny układ bez wzajemnego szacunku i zaufania, to pewnie i podobne twory powstaną 🙂
A czy jakiekolwiek małżeństwo zainspiruje się filmem i urozmaici swoje życie seksualne? Znów odwołam się do książki. Słyszałam o kobietach, które po przeczytaniu, uznały ją za wulgarną i nie do pomyślenia jest dla nich, że można w taki sposób uprawiać seks („Nie przy zgaszonym świetle?! Przecież to niepodobne!”) 🙂
Oj będzie się działo! BDSM zostanie utożsamiony z pięcioma klapsami na goły tyłek, stalkingiem, paczaniem sobie w oczka i myśleniem, że Pan na pewno jest już tylko mój forever na wieki aż po ślub i inne tego typu bzdety. Przez takie szmiry ludzie znów będą mieli całkowicie błędne pojęcie na temat BDSM, którego prawdziwy wizerunek i tak trudno przekazać szerszej publice. Eh…
Myślę że wolę swoją fantazje, nie chce się rozczarowac. Poza tym nie odwazylabym się na połowę z tego co tam jest choć niektóre chciałabym
zrealizować
Własne fantazje są świetne, bo najbliższe sercu, ale to nie znaczy, że nie można szukać inspiracji również poza naszą wyobraźnią i eksperymentować.
Trzeba tylko pamiętać, że Grey do BDSM ma się niezbyt i podążając tylko w jego ślady, bez zgłębienia tematu można sobie narobić sporo krzywdy, nie tylko fizycznej.
Zgadzam się, trochę szukałam, oglądałam i to co jest w greyu a w realnym życiu ma się nijak. Choć myślę też że wiele babsztylow będzie też szukać nadzianych gości Do tego.. Wiesz tak jak Ana została obadrowywana pewnie będa chciały też tak
.
Masz rację, niektóre kobiety będą teraz szukać księcia z filmu 🙂
A co jeśli są też takie, które tłumią w sobie od lat pragnienie ujawnienia swojej suczej natury? Może nieprzewidywalność ludzkiej natury ma to do siebie, że czasem sami sobie robimy krzywdę wbijając się w role sprzeczne z naszym powołaniem? Może uciekając przed samą sobą albo nie widząc odpowiedzialnego Pana dla siebie, sama przyjmowałam rolę tej dominującej (w wersji very soft) do tego stopnia, że na dziś każda sekunda takiego życia boli?
W taki przypadku mogę tylko współczuć braku możliwości samorealizacji spowodowanej brakiem odpowiedniego Mężczyzny. Jednak uciekanie od tych pragnień i na siłę przyjmowanie roli kompletnie nie pasującej do własnej natury, życie w sposób sprzeczny z własnymi pragnieniami jest dużo gorszym rozwiązaniem niż po prostu bycie bezpańską, samą, nie realizującą się we własnych potrzebach.
Mogę powiedzieć już po, że znam małżeństwo nawet dwa, gdzie w pierwszym przypadku popróbowali tego i owego po filmie i…była akcja ale i kupa śmiechu 🙂 A w drugim „żrą” się do dzisiaj choć już coraz rzadziej na szczęście, bo on chce a ona nie 🙂
Co do mnie…najbardziej podobał mi się pokój z wyposażeniem, choć bardziej ten z książki 😉
Haha dobre juz tyle czasu minelo od filmu …..tadam kobietom odbilo..,,,ksiaze nie istnieje a to tylko czyjas wyobraznia,bogaty popieprzony koles zakochuje sie w szarej myszce ona w nim on sie zmienia itd……zyli dlugo i szczesliwie. A w realu potem sie kobiety rozczarowuja to nie byl ksiaze ale burak,sex byl kiepski , a niesmak pozostaje.,,,
Co do filmu, chciałabym, aby prawdą było jedno… Studentka tuż po studiach otrzymuje dobrze płatną pracę w dużej korporacji. 😉
Tyle w temacie książki/filmu, które powstały nawet ponoć po konsultacjach z osobami z Klimatu. Nie jestem pewna, czy aby nie chodziło o jakąś inną strefę klimatyczną 😉
Witam serdecznie
Z przykrością muszę stwierdzić, że seria o Szarym jest najgorszym przykładem literatury erotycznej z jaką się spotkałam. Niestety miałam wątpliwą przyjemność spotkać w swoim życiu takich „Grey’ów” w korporacji.
Prawdziwy Dominujący mężczyzna po prostu jest sobą. On nie musi nikomu ani sobie niczego udowadniać – siła, kontrola i dominacja to jego natura.
A jeśli ktoś czuje potrzebę uległości i oddania się to może wystarczy poprosić? Prosić tez trzeba umieć 🙂
Post był dawno, ale nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Mądry Panie… ,,50 buziek Szarego,, już tak wymownie przekształcona przez Ciebie nazwa, świadczy o tym, że musisz mieć niezłe kompleksy na punkcie tego filmu, ale sądzac po ilości odwiedzających Twojego bloga, już po dwóch premierach sądzę, iż nie masz się czego obawiać… Przed nami trzecia, przetrwasz? Do konkretów: piszesz o znasowanym wysypie uległych, o tym, że, przeżyją szok gdy trafią na jakiegoś sadystę, że będzie jeden wielki płacz, lament i zgrzytanie zębów. Ja się pytam, skąd Ty możesz to wiedzieć? Owszem, jakiś odsetek kobiet faktycznie może trafić na tyrana, ale z drugiej strony, czemu nie? Każdy ma prawo do własnych wyborów, upodobań, przekonań i co za tym idzie, ponoszenia konsekwencji… Ogólnie mówiąc, niech się każdy przekona na własnej skórze. Jak to się mówi? ,,Nie ma ryzyka, nie ma zabawy,,? Z drugiej strony kobiety wcale nie muszą szukać przygód nie wiadomo gdzie, równie dobrze mogą stworzyć więź z swoim mężem, narzeczonym czy chłopakiem, nie dramatyzujmy. Co do samego filmu, na pewno wiele osób poczyniło krok w kierunku klimatu. Jednym się to spodoba i będą chcieli więcej, a inni stwierdzą, że jednak to nie jest to, ale spróbować każdy ma prawo. Co do Ciebie Mądry Panie, uważam, że ciekawie piszesz ,ale co do 50 twarzy Greya to zluzuj troszkę krawat, mam nadzieję, że nie jest szary… Pozdrawiam serdecznie.
Oj tam, oj tam. .. Nie demonizujcie tak tego filmu. Ten film nie ma nic wspólnego z Bdsm. Jakie jest zycie kobiet ? Jesteśmy cyborgami. Wiazemy sie z mezczyznami, zakładamy rodziny … A potem okazuje się, ze caly czas tylko zapier…my. Musimy pracować, żeby zarobić na kredyt. Domem zajmujemy sie my. My rodzimy dzieci i je wychowujemy. Pilnujemy rachunkow, tego, zeby maz mial czyste gacie i kubek do kawy. W zamian za to, otrzymujemy wiecznie zmeczonego meza, który ledwo zyje po 8godzinnym dniu pracy. Ten mąż nie widzi w swojej zonie kobiety, nie komplementuje, nie zarabia tyle , zeby kupować luksusowe prezenty. Za to chodzi w brudnych gaciach i podartej pidzamie. Jeszcze deski po siku nie spuszcza. I jak tu z takim sex uprawiać? Zakladamy wiec rozciagniete dresy i najgorszy t shirt. Po co cos ladnego zakladac, skoro za chwilę dziecku sie uleje. .. Dla takich kobiet jest ten film. Kazda zaniedbana mezatka marzy, zeby zjawil sie gentelman z grubym portfelem. Taki, który nas odciazy i zobaczy w nas obiekt sexualny. I nasze ciało wystarczy, żeby nam kupil cos ladnego. No i jeszcze będzie mial ochotę na sex. Tylko tyle widzę w tym filmie. Ja mam juz swoje lata i ci pseudo-dominujacy byli zawsze 😉 dla mnie sa oni zalosni , ale da się ich wyczuc. Film jest nieszkodliwy, nie wierzę, żeby spowodował wysyp kogokolwiek. Bdsm ma się w sobie, w swojej naturze, a nie z filmu.