Otrzymałem informację, że pewne osoby płci męskiej twierdzą, jakoby byli oni współautorami tego bloga i że tworzy go więcej niż jedna osoba. Jest to oczywiście kłamstwo, którego używają w rozmowach z kobietami. Po co to robią? Na to odpowiedź znajdziecie zapewne sami.
Zatem drogie panie jeżeli ktokolwiek przekaże wam taką informację to macie od razu pewność, że nie jest z wami szczery. A jeżeli kłamie na początku to potem może być już tylko gorzej. Gdyby jednak jakiś dominujący upierał się przy tym, że to ja się mylę a on mówi prawdę, to po prostu poproście go, aby napisał na tym blogu dowolny post. Jego temat i treść mu podyktujcie a potem słuchajcie jego kolejnych wymówek, czemu to nie może tego zrobić 😉
I dla uściślenia – jeżeli ktoś inny był autorem tekstu, który pojawił się u mnie jako post, to jest o tym stosowna wzmianka na jego początku.
Jeżeli miał ktoś styczność z podobnymi sytuacjami to proszę o informację na maila.
MP, a może właśnie współautor(/ka) to nie taki głupi pomysł?
Zatem jak się zgłosi chętną to sprawdzimy ten pomysł 🙂
a chętnej nie ma żadnej pod ręką?
Mam pytanie? Dlaczego od początku tego roku nie ma żadnego nowego wpisu/treści /wątka?
Brak weny zapewne. Również ma znaczenie fakt, że poruszyłem większość ważnych dla mnie tematów i przekazałem to, co było dla mnie najbardziej istotne. Teraz zostaje mi czekać na pojawienie się tematu o którym mógłbym i chciałbym napisać 🙂
Mądry Panie a może seria postów poświęcona o tematyce seksu analnego. Początki, jak mieć orgazm w seksie analnym itd. Brakuje bardzo mi tutaj Pana postów a jestem od roku tutaj. Pilnie czytam ale nigdy nie komentuje. I drugie pytanie, czy zna Pan godne do polecenia blogi o tematyce jak Pańska lub cos w stylu bezfartuszka.pl
Bardzo dziękuję za odpowiedzi☺ pozdrawiam serdecznie
W jednym z moich postów każdy chętny mógł dopisywać swoje blogi. Zajrzyj tutaj: http://www.madrypan.pl/blogi-czytelnikow/
Dzień dobry,
Dobrze, że o tym napisałeś. Dziękuję.
Mam nadzieję, że „współautor” nie będzie próbował oszukiwać innej Uległej, a co najważniejsze nie trafi na taką, która w to uwierzy – mając przed oczami ten post 🙂
Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki – miałam wątpliwą przyjemność rozmawiać z owym oszustem. Człowiek twierdził, że „kilka lat temu wspólnie z PRZYJACIELEM wymyślił projekt jakim jest ten blog i współtworzył go (artykuły) ale obecnie nie ma na to czasu”
Natychmiast poinformowałam o tym MP. Post o tym, że współautor nie istnieje jest świetnym pomysłem.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
A skąd ów”współautor” pochodził?
Witaj,
Na ten blog skierował mnie właśnie poznany w sieci Dominujący. I ni mniej ni więcej o współtworzeniu go mnie poinformował.Bloga czytuję, jest cennym źródłem informacji, a ów Pan w dziwny i niezrozumiały sposób usunął się z mej przestrzeni.
Świetny blog. Zapraszam również na mój https://bdsmblog.pl/